Zachariaszowi starczyło jeszcze dumy, by ją uwolnić.
W momencie, gdy Anneliese odzyskała wolność, uniosła rękę i cisnęła zawartością kubka prosto w jego twarz.
Ciecz spłynęła po jego przystojnej twarzy, niszcząc chłodną arogancję i wyrafinowaną godność, które nosił jak zbroję. Zamknął oczy, a jego wyraz twarzy pociemniał od furii. "Anneliese, dość!"
Że ośmielała się atakować go raz za razem na ocz
















