Zie
Nile i ja właśnie kończyliśmy jeść, kiedy przyjechali Ashton i Joe. Ashton usiadł obok mnie, milczący i jakby zatopiony w myślach.
"Wszystko w porządku?" zapytałam z troską, serce waliło mi jak oszalałe. Co jeśli znowu ma koszmary, a mi o tym nie mówi? Ashton podniósł wzrok i uśmiechnął się do mnie sztucznie, co wcale mnie nie uspokoiło.
"Nic mi nie jest" - odparł. Wpatrywałam się w niego, nie
















