Ashton
"Żartujesz?! Mówiłeś, że w pokoju zostają tylko Klen i Ron!" Wrzasnęłam, odwróciłam się i ruszyłam do wyjścia, ale Klen błyskawicznie złapał mnie za ramię i obrócił przodem do wściekłego Luciana.
Z nerwów aż przełknęłam głośno ślinę.
"Nigdzie się nie wybierasz, laleczko. Zostajesz" – rozkazał Luciano, patrząc na mnie tak, jakby miał mi urwać głowę, jeśli jeszcze raz pisnę.
"Jasne, że zostaj
















