Ashton
Gdy tylko znalazłem się w galerii, odetchnąłem z ulgą. Byłem zlany potem, bo biegłem co sił w nogach. Wiedziałem, że Luciano już wie o mojej ucieczce i wysłał za mną swoich ludzi. Serce waliło mi jak młotem, a strach ściskał żołądek, bo byłem na obczyźnie. Bez paszportu i wizy, w razie wpadki czekałby mnie tylko areszt.
Szedłem przed siebie, nie wiedząc dokąd. Nie miałem pojęcia, co dalej z
















