Wanda Lewis zauważyła, że Joshua masuje kąciki oczu i pomyślała, że źle się czuje. Szybko podała mu pigułkę od Madam Sharon, mówiąc: "Ech… Joshua, jeszcze nie wziąłeś dzisiejszego lekarstwa."
Na te słowa kąciki ust Joshuy uniosły się w lekkim uśmiechu. "Nie wezmę."
Wanda łagodnie go napominała: "Jak twoje oczy mają się poprawić, skoro odmawiasz?"
Joshua w duchu zakpił. Jeśli weźmie tę pigułkę,
















