"Co ty jesteś, pies?" zapytała Wanda ze zdziwieniem.
Użyła tylko odrobiny maści, a on to wyczuł?
To było niezwykłe, jak spokojny był Joshua. "Jak się zraniłaś?"
Wanda próbowała zabrzmieć przekonująco, odpowiadając: "Oparzyłam się podczas gotowania. To nic takiego."
Joshua wyraźnie widział odcisk dłoni obrysowany czerwienią. Nagle zawrzała w nim furia. Z pewnością Jeanne i reszta to zrobili, ale
















