Gdy tylko Wanda weszła do pokoju, zauważyła Josha zbliżającego się do niej pośpiesznie, z kroplami potu na czole i wrogim błyskiem w oczach. Zmarszczyła brwi. Czyżby się bił? Kiedy jednak do niej dotarł, zapytał z troską: "Wszystko w porządku?"
Wanda wiedziała, o co mu chodzi, i nie potrafiła ukryć podejrzliwości w głosie, gdy zapytała: "Czy nie mówiłeś, że wuj Walter zatuszuje incydent na przyję
















