– Dlatego właśnie, córeczko – kontynuował Henryk – musisz spróbować mi go załatwić, kiedy się z nim lepiej zapoznasz, rozumiesz?
Arielle cicho prychnęła, ale mimo to posłusznie skinęła głową. – Tak, tato.
Następnie dodała: – Potrzebuję więcej wiedzy, aby pełnić rolę ambasadorki, tato. Ponieważ nie chodziłam zbyt wiele do szkoły, czy mogłabym skorzystać z twojego gabinetu, żeby poczytać? Zauważyłam
















