Serena stała zaledwie półtora metra od Vinsona. W mgnieniu oka jego ochroniarze bezwzględnie zagrodzili jej drogę niczym żelazny mur.
– Proszę mnie puścić! Muszę porozmawiać z panem Nightshire!
Ochroniarze byli jak roboty, patrzyli na nią bez wyrazu.
Serena osłabła i znieruchomiała. Odwróciła głowę i spojrzała za siebie, mając nadzieję, że ktoś się odezwie i wstawi za nią.
Jednak, gdy spojrzała w
















