Jednak uśmiech Vinsona stopniowo zgasł.
Intymny kontakt z dziewczyną z nizin społecznych nie był powodem do radości. Wciąż rozważał, czy powinien się z nią ożenić.
Właściwie, mógł w ogóle nie być nią zainteresowany!
Gdy Vinson w milczeniu rozważał tę kwestię, Carter poklepał go po ramieniu i zapytał: „A ty, Vin? Może zaprosimy ją na spotkanie?”
„To żałosne. Odmawiam spotkania z nią” – odparł Vinso
















