Usłyszawszy ten głos, ekspedientka pośpieszyła w stronę wejścia, ignorując Arielle.
– Pani Actonward! Już Pani jest! Trzymałyśmy wszystkie ubrania specjalnie dla Pani. Nowa kolekcja dotarła dzisiaj; jeszcze jej nie wystawiłyśmy. Może Pani chwilkę poczekać? Przyniosę ubrania, żeby mogła Pani wybrać – powiedziała ekspedientka, próbując przypodobać się Yvette.
– Dobrze, pospiesz się! Później mam lunc
















