Raina
– Muszę wracać do pracy, mały przyjacielu – powiedziałam łagodnie, odsunęłam jego głowę z moich kolan i wstałam. – Ale dzięki za wysłuchanie, okej? Nie dałabym rady bez ciebie.
– Rozmawiasz z tym psem? – zapytała Jackie.
Uśmiechnęłam się i wzruszyłam ramionami. – Hej, możesz mnie winić? Oni dobrze słuchają.
Uśmiechnęła się i skinęła głową. – To prawda – zgodziła się. – Ale przydałaby mi się
















