Harry
Kiedy wsiedliśmy do samochodu, zaczęło padać. Odwiozłem nas na drugą stronę miasta, do mojego mieszkania. Cieszyłem się, że mam z nią jeszcze trochę czasu. Chciałem porozmawiać o sytuacji z chłopakiem, sprawdzić, czy naprawdę miała na myśli to, co powiedziała, opisując mnie w ten sposób swojemu bratu.
Kiedy dotarliśmy na miejsce, Paula, gospodyni, krzątała się po kuchni przy włączonym radiu,
















