Głośne warknięcia i wycia stawały się jeszcze głośniejsze, gdy zbliżali się renegaci. Dochodzili już do polany, gdzie Keller czekał na fałszywą zasadzkę, a jednak oni wciąż gonili, dokładnie tak, jak przewidziała Kharys.
Nie minęło wiele czasu, zanim Kharys wpadła na polanę, a gdy tylko przybyła Freya, renegaci wdarli się tuż za nimi, warcząc i wyjąc dziko, otaczając Kharys i Freyę.
Freya zaskom
















