Kharys siedziała w medytacyjnej pozycji na skraju łóżka, uspokajając oddech po intensywnym treningu. Z wyraźną intencją ignorowała ponurą obecność Alfy Xandrosa obok.
On był odwrócony do niej plecami, przy małym biurku przysuniętym blisko łóżka, gdzie pracował nad jakimiś dokumentami.
Minęło kilka dni, odkąd Alfa Xandros ją złapał i sprowadził z powrotem do Watahy Krwawego Wycia, i od tego czasu
















