„Kto u licha mógłby się tu kręcić, na tych niczyich ziemiach?” – pomyślał Xandros, a jedyne, co przyszło mu do głowy, to renegaci.
Żaden wilk stadny nie zapuściłby się tak daleko na niczyje ziemie, chyba że szukał śmierci albo postanowił zostać renegatem.
Chociaż Xandros wyczuwał zbliżanie się tylko jednego wilka, doszedł do wniosku, że reszta renegatów ukryła się w lesie, czekając na swoją szan
















