– Jeffrey, odpraw pana Andrewsa do domu. Jest już późno – rozkazał Christian. Wyglądał na niezadowolonego, widząc Leę z Alfredem.
Alfred był oszołomiony. Spojrzał na Christiana, myśląc: „Dlaczego nie zaprosi mnie na noc, skoro jest tak późno?”
– Chodź. Odprowadzę cię – powiedziała Lea.
Alfred zmarszczył brwi, a potem niechętnie skinął głową.
Poszli do garażu. Kiedy wsiadł do samochodu, Lea stała n
















