– Hej, czemu masz tak mało na talerzu? – Christian zerknął na napoczęty posiłek Lei.
Lea, wciąż rosnąca, potrzebowała przecież paliwa.
Ale widząc, ile wysiłku w to wkłada, Christian poczuł ciepło w sercu. – Hej, Melissa, przygotuj jej więcej przekąsek, dobrze?
– Dobrze, proszę pana. – Melissa skinęła głową.
Lea weszła do swojego pokoju i zamknęła drzwi na klucz. Podeszła prosto do biurka, włączyła
















