logo

FicSpire

Jej zemsta powraca

Jej zemsta powraca

Autor: MMOLLY

Rozdział 5: Zaufaj Mu
Autor: MMOLLY
9 lip 2025
Christian chwycił ją za rękę. – Leo, czy to wszystko, co powiedziałaś, jest prawdą? – Tak, i nie tylko to, nawet pisałam za Helen egzaminy w szkole. Pisałam egzaminy, podpisywałam je jej imieniem, a ona wpisywała moje imię na swoich pustych kartkach. Więc Helen zawsze była pierwsza, a ja zawsze ostatnia. Helen przez lata była tak arogancka i niedostępna, nie tylko dlatego, że Matylda ją rozpieszczała i dawała jej wszystko, czego zapragnęła, ale także dlatego, że w wieku szesnastu lat Helen opracowała sztuczny mózg. Rodzina Berry była pierwszą generacją rodzin wojskowych w kraju. Gdy Christian był młody, dzięki wybitnym osiągnięciom wojskowym awansował na stopień generała. Po przejściu na emeryturę przekształcił dywizję lotniczą w linię lotniczą. Przez ponad czterdzieści lat stała się ona numerem jeden w Vaporleon City. Ale w ciągu ostatnich dziesięciu lat technologia szybko się rozwinęła, technologia lotnicza ewoluowała w szybkim tempie, a napłynęło wiele kapitału. Grupa Berry stopniowo stała się przestarzała i niekonkurencyjna, gromadząc długi i walcząc o utrzymanie się na powierzchni. Trzy lata temu wprowadzono sztuczny mózg i zastosowano go w systemie kontroli lotu, co wyniosło technologię Grupy Berry na najwyższy poziom i przywróciło jej pozycję na rynku. Dlatego Helen była uważana za przyszłość rodziny Berry. Rodzina Matyldy, Grupa Fraley, zastosowała sztuczny mózg do rozwoju maszyn medycznych, osiągając przełomowe osiągnięcia techniczne i stając się wiodącą firmą medyczną w Vaporleon City oraz czołowym przedsiębiorstwem medycznym w kraju. Ojciec Matyldy nawet kilkakrotnie wspominał w obecności Christiana, że Helen jest przyszłością Fraley Medical i pewnego dnia odziedziczy grupę. Pomimo dzisiejszego skandalu z Helen, który rozwścieczył Christiana, nadal nie chciał jej całkowicie porzucać, ponieważ była ona zbyt ważna dla rodziny Berry i rodziny Fraley. Rodzina Berry i rodzina Fraley mogły z łatwością zatrzeć to zdarzenie i przedstawić ją opinii publicznej w jeszcze bardziej szlachetnym i doskonałym wizerunku. – Leo, czy zdajesz sobie sprawę z konsekwencji kłamstwa? – Christian nie mógł w to uwierzyć i nie chciał w to wierzyć. Lea puściła jego rękę, wyprostowała się i otarła łzy. – Matylda powiedziała, że nie jestem jej córką, że jestem bękartem, którego mój ojciec spłodził z inną kobietą. Moje istnienie jest dla niej zniewagą, więc nie może mnie tolerować. W poprzednim życiu zabiła w samoobronie, ale Matylda i Helen sfałszowały dowody, co doprowadziło do skazania jej na śmierć. Kiedy się z nimi skonfrontowała, Matylda powiedziała jej o jej prawdziwym pochodzeniu. Dopiero wtedy zrozumiała, dlaczego, jako córka rodziny Berry, była traktowana tak odmiennie od Helen. W tym momencie Alfred stał cicho w cieniu, obserwując. Za nim Craig Allen wymienił spojrzenie ze swoim towarzyszem Eddiem Cooke'em. Oczy Craiga wskazywały: – Mam wrażenie, że pan Andrews czeka, aż ta dziewczyna zostanie wyrzucona, żeby mógł ją podnieść. Eddie zmarszczył brwi i nie wierzył, że Alfred wrócił do Vaporleon City dla dziewczyny, której nigdy nie spotkał. Dorastając razem, nigdy nie widział, żeby Alfred interesował się jakąkolwiek kobietą. Wrócił ze spojrzeniem, które zdawało się mówić: – Jeśli masz coś z głową, idź do lekarza. Lea i Christian stali naprzeciwko siebie przez chwilę. Lea zamknęła oczy z rozczarowania. – Myślałam, że przynajmniej mnie kochasz, bo sprowadziłeś mnie z powrotem z sierocińca. Myślałam, że dasz mi szansę, żeby się wykazać. – Dobrze, od teraz zrywam wszelkie więzi z rodziną Berry. Od dzisiaj znajdę sposób, żeby sobie poradzić sama. Mimo wszystko dziękuję ci za to, że mnie wtedy sprowadziłeś. Inaczej mogłabym już nie żyć – powiedziała Lea, patrząc na Christiana z szacunkiem. Gdyby Christian jej nie pomógł, pozostanie w tej rodzinie oznaczałoby śmierć. Był jedyną osobą w tej rodzinie, która żywiła do niej jakiekolwiek uczucia, jedyną, na której jej zależało. Ale gdyby zignorował to, co się stało dziś wieczorem, nie byłoby sensu, żeby zostawała. Odeszłaby i zrobiła inne plany. Odwróciła się i zobaczyła w oddali postać, ledwo widoczną w ciemności. Nawet jako zwykły cień wiedziała, że to Alfred. Nadzieja i odwaga wypełniły jej serce. Był jej bezpieczną przystanią. Zaczęła iść w jego stronę. Christian obserwował jej zdeterminowaną postać, czując w sercu szok. Przez lata, po zostawieniu jej z Matyldą, nie ignorował jej całkowicie. Wiedział, że jest samotniczką, dziwną i słabą w nauce, pozornie bezwartościową. Zaplanował już jej przyszłość, zapewniając, że dzięki wsparciu rodziny Berry będzie żyła wygodnie. Ale teraz, pomimo jej potarganego stanu, emanowała siłą i odwagą, lśniąc jak gwiazda na nocnym niebie. Była inna niż dziewczyna, którą znał. A jeśli to, co powiedziała, jest prawdą – że to ona opracowała sztuczny mózg – jej odejście byłoby katastrofalne dla rodziny Berry. – Stój! – krzyknął. Lea zignorowała go. – Leo, natychmiast się zatrzymaj! – Christian wysiadł z samochodu, stukając laską o ziemię. – Kto dał ci pozwolenie na odejście? Myślisz, że możesz po prostu zerwać więzi w ten sposób? Czy w ogóle uważasz mnie za swojego dziadka? Zatrzymała się i odwróciła, jej oczy nadal mokre od łez, jej twarz pełna buntu. – Czy nadal zależy ci na mnie jako na wnuczce? Ton Christiana złagodniał. – Jesteś moją wnuczką. Jak mogłoby mi na tobie nie zależeć? Dlaczego nie powiedziałaś nic o tym, co się stało, wcześniej? – Mama zawsze uczyła mnie, żebym jej słuchała. Chciałam tylko być dobrym dzieckiem, które mogłoby uszczęśliwić mamę. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że urodziłam się ze związku mojego ojca z inną kobietą. Mama mnie nienawidziła i nie mogła mnie zaakceptować, co jest zrozumiałe. Od dzieciństwa, cokolwiek robiła, nie mogła sprawić, żeby Matylda ją polubiła. Wręcz przeciwnie, Matylda nienawidziła jej jeszcze bardziej. – Przed chwilą w posiadłości chciałam ci powiedzieć, ale nie mogłam dopuścić, żeby wstyd naszej rodziny Berry stał się publiczny. – Spuściła głowę, a łzy żalu spływały po jej twarzy. Serce Christiana zmiękło jeszcze bardziej. Wnuczka, która rozumiała wagę honoru rodziny i przedkładała interesy rodziny ponad wszystko, była dokładnie tym, czego chciał dla rodziny Berry. – Wsiadaj do samochodu i wracaj ze mną. O wszystkim innym porozmawiamy później – powiedział Christian. Stała niewzruszenie, uparcie na niego patrząc. – Co? Nie ufasz już swojemu dziadkowi? – zapytał Christian. Dopiero wtedy zaczęła iść w stronę samochodu. – Panie Berry, to spadkobierca rodziny Andrews – poinformował Jeffrey, zauważając postać w oddali. Alfred w końcu wystąpił naprzód ze swoimi ludźmi. Wziął drewniane pudełko od Eddiego i podał je. – Panie Berry, to prezent urodzinowy od mojego dziadka. Jedynym hobby Christiana było kolekcjonowanie mieczy wojskowych. Drewniane pudełko zawierało starożytny miecz żołnierza, bardzo rzadki przedmiot kolekcjonerski. – Proszę przekazać moje podziękowania swojemu dziadkowi – powiedział Christian, dając znak Jeffreyowi, żeby przyjął prezent. Następnie spojrzał na Alfreda i powiedział: – Chodź ze mną. Chociaż Christian mógł ignorować innych gości, nie mógł być obojętny wobec Alfreda ze względu na jego silne relacje z dziadkiem Alfreda. Kiedyś razem stawiali czoła sytuacjom życia i śmierci. Ponadto Alfred przyjechał aż z Iverton, żeby wręczyć prezent, więc Christian czuł się zobowiązany dobrze go potraktować. Alfred spojrzał na Leę w samochodzie, a następnie podszedł. Eddie i Craig byli zaskoczeni. Zarezerwowali już loty i planowali wrócić do domu po tym, jak Alfred wręczy prezent Christianowi. Widząc Alfreda wsiadającego do samochodu Christiana, nie mieli innego wyjścia, jak tylko podążać za nim.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 5: Zaufaj Mu – Jej zemsta powraca | Czytaj powieści online na FicSpire