"Alfredzie, ja..." zaczęła Lea, ale słowa uwięzły jej w gardle, gdy Alfred podszedł bliżej.
"Leo," powiedział, przyciągając ją do pocieszającego uścisku. "Naprawdę cię lubię."
Lea wtuliła się w jego pierś, uspokojona rytmicznym biciem jego serca, i poczuła, jak ogarnia ją fala spokoju. Wiedziała, że zawsze będzie przy niej.
Po chwili spędzonej w jego ramionach, podniosła wzrok i zapytała: "Kiedy w
















