Następnego ranka Lea zjadła śniadanie z Christianem, jak zwykle karmiąc kota, ale tym razem była obojętna. Nie patrzyła na Christiana ani nie rozmawiała z nim.
Kiedy miała już kończyć jeść, Christian powiedział: "Jeffrey zawiezie cię dzisiaj do szkoły."
Jej ręka zawisła w powietrzu, z klopsem na widelcu. 'Wygląda na to, że Jeffrey jest tym, któremu ufa najbardziej w tej rodzinie', pomyślała. Kiedy
















