Godzinę później samochód Lei zatrzymał się przed Lake Villa.
Było tuż po siódmej, a ulewny deszcz zdążył już spowić niebo ciemnością. Zmierzch był głęboki i posępny, rzucając cień na świat.
Lea wysiadła z samochodu, przeszła w deszczu do żelaznej bramy i nacisnęła dzwonek.
Po chwili drzwi się otworzyły i Eddie podszedł do wejścia, trzymając parasol. Widząc jej wygląd, był zaskoczony i szybko osłon
















