"Co?" Lorrandowi zdawało się, że się przesłyszał. Shannon również wpatrywała się w Leę z niedowierzaniem.
Ale widząc pewny uśmiech Lei, oboje zrozumieli i poczuli, jak krew w nich buzuje z ekscytacji.
Nie było nic bardziej przekonującego niż całkowite zniszczenie wrogów, zwłaszcza gdy chodziło o uratowanie krytycznie chorego pacjenta.
"Świetnie!" Duch Lorranda poszybował w górę. "Wszystko załatwię
















