Anna zauważyła, że Liam się do niej zbliża. Przerażona, że ten beztroski mężczyzna mógłby beztrosko ujawnić ich związek innym, Anna pospiesznie uciekła.
Oczy Liama posmutniały, gdy zobaczył jej ucieczkę.
Chloe patrzyła na Bryana z figlarnymi oczami. „Bryan, jedyną osobą, którą kocham, jesteś ty. Po prostu próbowałam nawiązać dobre stosunki z twoim wujem, ponieważ chcę być z tobą.”
Wyraz twarzy Bryana przypominał nieco uśmiech. Jego oczy były matowe i mętne. „Chloe, zapytam cię o coś: czy Anna się czegoś domyśliła?”
Zauważył ogromne zmiany w zachowaniu Anny ostatnio; prawie jej nie rozpoznawał.
Jedyną rzeczą, która się w niej nie zmieniła, była jej tożsamość. Poza tym, można śmiało powiedzieć, że Anna zmieniła się w zupełnie inną osobę!
Chloe zachowała swój słodki uśmiech. „Nie, nie mogła. Anna wygląda dobrze w moich oczach. Bryan, może za bardzo się przejmujesz.”
„Chloe, lepiej nie pogrywaj ze mną, dobrze? Bądź grzeczną dziewczynką, a kiedy zostanę głową rodziny Dawsonów, dopilnuję, żebyś się nie zawiodła.” Jego ton był czuły, ale jego oczy były pełne złośliwości.
Chloe obdarzyła go niewinnym uśmiechem. „Będę czekać, Bryan.”
Anna chciała wrócić do swojego pokoju, żeby odpocząć, ale nagle została odciągnięta na bok przez ekstrawagancko ubranego mężczyznę z przymglonymi oczami.
Mężczyzna był ubrany w biały garnitur. Miał przefarbowane na żółto włosy i czerwony kryształowy kolczyk w lewym uchu...
Anna rozpoznała tego mężczyznę. Był jednym z czterech najpopularniejszych uczniów w jej szkole – Ryan Sanchez.
Był wielkim księciem Grupy Sanchez, znanym z bycia playboyem.
Miał pieniądze; miał sławę. Każda piękność z Johaness City, na którą zwrócił uwagę, z pewnością przespałaby się z nim wcześniej. Miał niezliczone kobiety w swoich rękach.
Anna zauważyła, że jego przymrużone oczy lustrują ją od góry do dołu. Szybko go ominęła, nie chcąc znowu dać się złapać.
„Hej, czy ty nie jesteś tą niesławną kujonką z Uniwersytetu Johannesa? Daj mi się dobrze przyjrzeć. Prawie cię nie rozpoznałem!”
Spojrzenie Ryana badało każdy cal jej ciała bez skrępowania, sprawiając, że czuła się niezwykle niekomfortowo.
Oczy Anny, które były jasne i czyste jak światło księżyca, nie okazywały cienia ciepła. Kontynuowała marsz, mijając go.
„Hej, Anna Hamilton, wyglądasz dziś olśniewająco! Przyćmiewasz nawet najpopularniejsze panie na naszym uniwersytecie!”
Ryan znowu zagrodził jej drogę. Mocny smród alkoholu wydobywający się z jego ust odrzucał ją.
„Anna, rodzina Sanchezów radzi sobie całkiem dobrze. Może pójdziesz ze mną?” Na jego twarzy pojawił się prostacki uśmiech.
„Zejdź mi z drogi!” zażądała Anna chłodno.
Ryan poczuł jej lodowate spojrzenie. Chociaż niechętnie, usunął się jej z drogi.
„Humph! Jesteś zadziorna, prawda!”
Ryan patrzył z tyłu, jak ponętna sylwetka Anny oddalała się od niego coraz bardziej. Odruchowo potarł czerwony kryształ na swoim lewym uchu. Na jego twarzy pojawił się złowieszczy uśmiech, a jego oczy wypełniły się pożądaniem i odrobiną zaborczości.
Scena ta została zauważona przez Chloe i Nicole. W obu ich oczach pojawił się sprytny wyraz.
„Anna, twój ojciec prosi cię, żebyś się z nim napiła.” Nicole podbiegła do Anny i zaciągnęła ją do Daniela.
Anna nie miała jak uciec. Rozumiała, że w takim wydarzeniu, jak to, konieczne jest nawiązywanie kontaktów w celu tworzenia sieci.
Musiała nawiązać silne kontakty, ponieważ miała przejąć Grupę Lincoln.
I tak, pewnego dnia w przyszłości, będzie musiała uśmiechać się i popijać z nimi wino – nie było od tego ucieczki.
Ku jej zaskoczeniu, Nicole zaciągnęła ją na drinka z Liamem!
Anna poczuła, jakby jej nogi zamieniły się w kamień; nie mogła się ruszyć. Jednak, gdy zobaczyła słaby, prowokujący uśmiech na twarzy Liama, w jej sercu zapłonął mały płomień.
„Czy on myśli, że się go boję?
Jak śmie na mnie patrzeć z góry!”
Skoro Liam Ackman nie bał się, że ich romans zepsuje jego reputację, dlaczego Anna, mizerna Hamilton, miałaby się tym przejmować?
Mając to na uwadze, Anna ruszyła w jego stronę spokojnie i elegancko na wysokich obcasach.
„Panie Ackman, nasza mała Anna wkrótce poślubi Bryana. Skoro jest pan wujem Bryana, to znaczy, że wkrótce wszyscy będziemy rodziną. Anna jest jeszcze młoda, więc mam nadzieję, że będzie pan tolerował jej wady.”
Liam zerknął na Annę kątem oka. Jego spojrzenie szybko musnęło jej pierś. Uśmiechnął się lekko.
„Panie Hamilton, jest pan zbyt surowy. Pana córka nie jest już dzieckiem. W rzeczywistości 'robi to' całkiem dobrze.”
Anna była całkowicie zakłopotana. Jej oczy rozszerzyły się, a twarz zaczerwieniła.
Jego celowe podkreślenie tych słów wyraźnie coś innego konotowało!
„Ty sprytny lisie!”
„Anna, napij się za wuja.” Nicole wcisnęła Annie kieliszek czerwonego wina.
„Za wuja!” Przeszywające oczy Anny były utkwione w Liamie. W jej oczach kryła się odwaga i mordercze zamiary żołnierza.
Jednak Anna niedawno przeszła operację. Liam próbował ją powstrzymać.
Miała unikać wszelkiego alkoholu!
Pomimo to, wściekła kobieta uniosła głowę i wypiła cały kieliszek na raz.
Oczy Liama pociemniały. Nie miał innego wyjścia, jak grać razem z nią, więc wziął łyk swojego wina.
Ostre oczy Liama natychmiast zauważyły, że Nicole zwraca uwagę na dziwną zmianę w oczach Anny.
Jego brwi lekko się zmarszczyły, ale jego zmarszczka szybko zniknęła bez śladu.
Annie wydawało się, że wypiła za szybko. Po zaledwie kilku minutach bolała ją głowa, zaczęła się pocić, a jej oddech stał się ciężki.
„Anna, źle się czujesz? Zaprowadzę cię do twojego pokoju. Powinnaś odpocząć.” Chloe szybko wystąpiła, żeby podtrzymać Annę.
Anna chciała ją odepchnąć, ale kręciło jej się w głowie, więc pozwoliła Chloe pomóc jej wrócić do pokoju gościnnego.
Liam patrzył, jak Anna zatacza się. Nie mógł się powstrzymać od troski.
Daniel chciał wykorzystać tę okazję, żeby nawiązać kontakt z Liamem. Dlatego sam wzniósł toast za Liama. Mimo to, Liam odszedł nawet na niego nie patrząc.
Daniel był upokorzony, ale zachował pełen szacunku uśmiech.
Liam chciał iść sprawdzić, co z Anną, ale zbyt wielu ludzi zatrzymywało go na przyjęciu. Wszyscy byli ważnymi osobistościami w świecie biznesu, więc nie miał innego wyjścia, jak tylko przez jakiś czas ich znosić.
Chloe zaprowadziła Annę z powrotem do jej pokoju. Kiedy Anna w końcu położyła się na łóżku, już odpływała i wracała do świadomości. Chloe krzyknęła jej imię dwa razy, ale nie zareagowała.
Widząc to, Chloe szybko wzięła telefon Anny i wysłała SMS-a. Zrobiwszy to, pośpiesznie wyłączyła telefon.
Chloe spojrzała na nieprzytomną kobietę leżącą na łóżku i zakpiła. „Anna Hamilton, czeka cię długa noc w samotności. Pozwól, że znajdę ci mężczyznę, żebyś ją spędziła.”
Po tym Chloe wyszła w pośpiechu, zamykając za sobą drzwi.
Tymczasem Ryan, który nadal był na przyjęciu, usłyszał dzwonek swojego telefonu. To był SMS z nieznanego numeru.
[Pokój gościnny na drugim piętrze. Czekam na ciebie w ostatnim pokoju. Anna Hamilton.]
Ryan zmrużył swoje czarujące oczy. Jego usta wykrzywiły się w figlarnym uśmieszku. „Ciekawe.”
Chloe wracała do ogrodu, kiedy zobaczyła Bryana pędzącego po schodach, żeby sprawdzić, co z Anną.
Bryan był zaniepokojony, kiedy zobaczył, że Anna źle się czuje. Poza tym, było późno w nocy i oboje wypili trochę alkoholu – to był idealny czas, żeby się do niej dobrać.
Kiedy Bryan pomyślał o czarującym ciele Anny i śnieżnobiałej skórze, jego ciało podświadomie się rozgrzało. Jego serce tęskniło za nią.
Anna i tak była jego narzeczoną. Wkrótce mieli się pobrać, więc nie było nic złego w skonsumowaniu ich małżeństwa wcześniej. Ponadto, byłby to dobry sposób, żeby ją związać i upewnić się, że nigdy więcej nie będzie go traktować chłodno.
„Bryan~”
Usłyszał zalotne wołanie Chloe. Podbiegła do niego i objęła go za ramię.
Goście zebrali się w ogrodzie, więc w rezydencji było bardzo cicho.
Mimo to, Bryan bał się, że ktoś ich zobaczy. Pośpiesznie ją odepchnął.
Niemniej jednak, znowu owinęła ramiona wokół niego. Miała na sobie uwodzicielski uśmiech i uwodzicielskie spojrzenie. Wpatrywała się w jego oczy, opierając się o niego, jakby nie miała kości w ciele.
„Bryan~”
Zawołała ponownie zalotnie. Serce Bryana zmiękło.
Spokojnie leżała w jego ramionach. „Jestem trochę pijana. Możesz zaprowadzić mnie do mojego pokoju?”
Mała ręka Chloe delikatnie chwyciła go za penisa, podsycając jego pożądanie do maksimum.
Uśmiechnął się i szybko zaprowadził Chloe do jej pokoju.
W chwili, gdy drzwi sypialni się zamknęły, dwie splecione ciała namiętnie się połączyły.
Bryan przycisnął ją do drzwi, natychmiast penetrując ją z pełną siłą.
„Ach…”
Chloe krzyknęła cicho z bólu. Jej ciało mocno przylgnęło do jego.
Bryan parsknął cicho. „Ty seksowny mały diabełku.”
Uderzał jeszcze mocniej. Ciało Chloe trzęsło się niekontrolowanie, a mimo to nadal wydawała uwodzicielskie jęki...
Tymczasem Ryan cicho wszedł po schodach i przyszedł do pokoju Anny. W momencie, gdy położył palce na drzwiach, drzwi uchyliły się.
Jego usta wykrzywiły się w złowieszczy uśmiech.
„Kochanie, już jestem…”
Szybko otworzył drzwi i zamknął je za sobą.
















