Anna mimowolnie zadrżała, widząc wchodzącego Liama. Krew odpłynęła jej z twarzy. Nie wiedziała, dlaczego czuje się winna, więc szybko rzekła do Babci Dawson:
– Babciu, jak się czujesz? Zostanę tu i się tobą zaopiekuję. Nigdzie się nie wybieram.
– Haha, takie dobre dziecko. Liczą się chęci. Czuję się o wiele lepiej. Poza tym, zawsze mam opiekę. Powinnaś skupić się na spędzaniu czasu z Bryanem. Ba
















