Kiedy Anna usłyszała zamieszanie za drzwiami, serce podeszło jej do gardła.
Odwróciła się do Liama z bezradnym spojrzeniem, lecz on zachowywał swój zwykły nonszalancki wyraz twarzy, jakby to wszystko w ogóle go nie dotyczyło. Zachichotał beztrosko.
– Co? Boisz się?
Anna miała ochotę napluć mu prosto w twarz krwią. Sama obecność w jego pokoju była już występkiem. A na dodatek była owinięta jedyn
















