Anna nie przestawała okładać Liama pięściami. On jednak szybko ją obezwładnił.
– Puść mnie! Puść mnie! No już, puść mnie!
Głęboki pocałunek wylądował na jej delikatnych ustach, pieczętując je tak, by nie mogła wydobyć z siebie żadnego dźwięku.
Anna stopniowo dawała się ponieść i nie mogła powstrzymać się od zmysłowego jęku.
– Mmm…
Liam uśmiechnął się z zadowoleniem i pocałował ją jeszcze bard
















