Liam odzyskał inicjatywę, by łapczywie całować jej kuszące wargi. Cała jej niewinność została pochłonięta.
Anna odpowiadała chaotycznie, dolewając oliwy do jego szalejącego ognia.
Jej ubrania zsunęły się, odsłaniając przepiękny widok.
Ból wyrwał jej jęk.
Jej ciało zadrżało. Oburącz chwyciła prześcieradło, tworząc fale zagnieceń na łóżku.
Wyraz twarzy Liama stężał. Zauważywszy, że to jej pierwszy raz, jego ruchy stały się wolniejsze i znacznie delikatniejsze.
Pieścił jej seksowne ciało, wdychając słodki zapach pijanej kobiety, obsypując jej całe ciało drobnymi pocałunkami.
Ból stopniowo ustępował. Podświadomie zaczęła go przyjmować.
Widząc to, na twarzy Liama pojawił się zadowolony uśmieszek. Chwycił ją za drobną talię i zaczął się posuwać…
Zegar na ścianie tykał, a czas płynął.
Przez ogromne okna od podłogi do sufitu widać było lśniące światła tętniącego życiem miasta. Jednocześnie aktywność w pokoju była słabo widoczna na ścianie z okien.
Następnego ranka…
Promienne promienie słoneczne wnikały przez okna i padały na łóżko, budząc osobę mocno śpiącą w pokoju.
Anna w końcu odzyskała nieco świadomości. Jej długie i bujne rzęsy kilka razy zadrżały, zanim otworzyła swoje ponętne oczy.
„Mmm…”
Głowa bolała ją jak diabli!
Jej ciało tak bardzo ją bolało, że ledwo mogła się poruszyć.
Położyła dłonie na głowie, skanując pokój ledwo przebudzonymi oczyma. Była całkiem zdezorientowana.
„Gdzie ja jestem?”
Kiedy zobaczyła zabałaganione łóżko i swoje nagie ciało, jej serce zamarło.
Krzyknęła z przerażenia, szybko zakrywając się kołdrą. Bez okularów każdy kąt pokoju wydawał się rozmytą plamą.
Wyglądało na to, że jest jedyną osobą w pokoju.
Zeskoczyła z łóżka, wciąż owinięta kołdrą. Natychmiast przeszywający ból przeszył jej nogi, pobudzając każdy nerw.
Zwinęła się w kłębek, zmuszając się do zebrania sił. Niemniej jednak ból był przytłaczający. Fragmenty wspomnień pojawiły się w jej umyśle, ale nie mogła uzyskać jasnego obrazu tego, co się dokładnie wydarzyło.
Pamiętała tylko, że po wypiciu zbyt dużej ilości alkoholu poszła do łazienki, a potem wpadła na zboczonego mężczyznę…
Mgliście pamiętała, że go uwodziła.
Potem wszystko było rozmazane.
Niemniej jednak to było poza dyskusją. Jej głównym zmartwieniem było to, że straciła dziewictwo!
Na dodatek straciła je z tym zboczonym gejem!
Anna była wściekła. Przeszukała każdy kąt pokoju, zdeterminowana, by złapać tego „przestępcę”.
Jednak była jedyną osobą w pokoju.
Wyglądało to tak, jakby mężczyzna zniknął bez śladu.
Pozostał tylko bałagan na łóżku i mała plamka czerwieni na kredowobiałych prześcieradłach, przypominająca jej o tym, co wydarzyło się poprzedniej nocy.
Zagubiona i zdezorientowana Anna nie wiedziała, co robić. Próbowała szukać okularów, ale jej wysiłki poszły na marne.
Podczas przeszukiwania wyczuła kartkę papieru na stole i pośpiesznie przysunęła ją do oczu, aby ją zbadać. Ku jej zaskoczeniu był to czek na dwa miliony dolarów!
Dwa miliony!
„Humph! Co to jest? Czy on myśli, że jestem prostytutką? Jestem Anna Hamilton! Czy on myśli, że moja pierwsza noc jest warta tylko dwa miliony dolarów?!”
Ręce Anny drżały z wściekłości. Sięgnęła do kieszeni dżinsów i wyjęła jednodolarowy banknot, rzucając nim na stół wraz z czekiem i notatką.
Na notatce napisano: „Wczorajszą noc można znieść. Oto napiwek. Zatrzymaj resztę!!!”
Na końcu dodała kilka ogromnych wykrzykników.
Zrobiwszy to, po cichu ubrała się i wymknęła na korytarz.
Gdy szła po miękkiej wykładzinie korytarza, nawet bez okularów mogła dostrzec, że jest to luksusowy apartament znajdujący się nad barem The Predicament.
Poszpieszyła w stronę windy i zjechała na piętro niżej. Omacując ściany, dotarła do pokoju Jamie'go i zaczęła walić w jego drzwi.
Jamie otworzył drzwi z przymkniętymi oczami. Natychmiast Anna wpadła do jego pokoju i poszła prosto do jego łazienki, zamykając za sobą drzwi.
Jamie był całkowicie zszokowany wyglądem Anny.
Pobiegł do łazienki i zaczął walić w drzwi.
„Kochanie, co się stało? Dlaczego biegasz tak wcześnie rano?
„Powiedz coś, kochanie. Gdzie byłaś wczoraj w nocy? Zostawiłaś telefon i torbę w barze. A twoje okulary – dlaczego były w męskiej toalecie? Kiedy wszedłem cię poszukać, tak jakbyś rozpłynęła się w powietrzu.
„Kochanie, czy wróciłaś wczoraj do domu?
„Powiedz coś, kochanie!”
Plusk! Jamie usłyszał odgłos płynącej wody dochodzący zza drzwi – wtedy w końcu zdał sobie sprawę, co się stało. Zakrył usta i uśmiechnął się.
„Kochanie, czy ty… Może…miałaś wczoraj spotkanie seksualne?
„Ojej! Czy on był przystojny? Czy był dobry w łóżku?”
Jamie objął dłońmi swoje rozpalone policzki. „Ach… Tak mi wstyd zadawać te pytania.”
W łazience Anna zgrzytnęła zębami i wyszeptała: „Zamknij się”.
Niechętnie Jamie zamilkł. Przewrócił oczami i uniósł rękę, dotykając kciukiem palca środkowego.
„Wiesz, nie ma się czego wstydzić. Relacje między kobietami i mężczyznami są teraz bardzo otwarte. Nigdy nie widziałem nikogo tak konserwatywnego jak ty!
„Jeśli się nad tym zastanowisz, to nie ma się czym przejmować. Ten twój nic nie warty narzeczony przeleciał twoją siostrę, więc masz pełne prawo pieprzyć innych mężczyzn. Powinnaś się przespać nawet z ośmioma, a nawet dziesięcioma. Niech ten drań poczuje, jak to jest być zdradzanym raz po raz.”
Z łazienki rozległ się gniewny głos. „Zamknij się!”
W końcu Jamie przestał mówić.
Czekał na zewnątrz długo, ale odgłos płynącej wody nigdy nie ustawał. Zaniepokojony zapukał ponownie do drzwi.
Z dużą ostrożnością powiedział: „Kochanie, stało się. Nie ma potrzeby do tego wracać, o ile było dobrze. Pospiesz się i wyjdź, kochanie. Zmyjesz sobie skórę, jeśli zostaniesz dłużej pod prysznicem.”
W łazience Anna stała pod słuchawką prysznicową, pozwalając, by woda spływała po niej. Jej oczy były mocno zamknięte. Obrazy jej spotkania z poprzedniej nocy wciąż pojawiały się w jej umyśle.
Starała się jak najlepiej przypomnieć sobie. Nagle w jej głowie pojawiły się atramentowo czarne oczy, głębokie jak ocean.
Gwałtownie otworzyła oczy. Z jakiegoś powodu poczuła dreszcz na plecach.
Te oczy…
Były głęboko wyryte w jej umyśle, niemożliwe do zapomnienia.
Z kolei jego twarz…
Anna starała się jak mogła, ale nie mogła sobie przypomnieć niczego poza jego wyrzeźbioną linią szczęki. Na tej podstawie założyła, że musiał być diabelnie przystojny.
Sfrustrowana Anna chwyciła się za głowę. „Dlaczego wczoraj tyle wypiłam!”
Wzięła głęboki oddech, a następnie wyszorowała skórę z całej siły. Niemniej jednak nie mogła pozbyć się fioletowych i zielonych śladów, które mężczyzna na niej zostawił.
Opierając się o ścianę, przykucnęła na podłodze w łazience i zwinęła swoje drobne ciało w kłębek. Woda lała się na nią, gdy chowała głowę w ramionach.
Kiedy w końcu wyszła z łazienki, zobaczyła, że Jamie jest tak zmartwiony, że jego oczy zaczerwieniły się.
Jamie paplał bez końca. Zirytowana wypchnęła go z pokoju i zamknęła drzwi na klucz.
Nieustannie pukał do drzwi.
Anna była wyczerpana. Chciała tylko położyć się do łóżka i zapomnieć o poprzedniej nocy.
Jej ukochany narzeczony ją zdradził; siostra, którą opiekowała się od dziecka, ją zdradziła; nieznajomy ją zgwałcił…
















