Kiedy Anna pomyślała o aroganckiej postawie Liama, gdy był z innymi, nie mogła się powstrzymać od śmiechu.
– Anna, z czego się śmiejesz?
– Nic, nic… Czyli naprawdę poszli do klubu Earldom szukać kobiet? – zapytała Anna.
– Anna, będę ich pilnować! Zamówili kilka pięknych kobiet do swojego pokoju. Ale Bryan zdaje się w tym nie uczestniczyć. W końcu jest z wujkiem. Nie odważyłby się podrywać kobie
















