Anna poczuła się naprawdę wspaniale, mogąc wstać z łóżka, by pobudzić mięśnie. Z pomocą pielęgniarki powoli ruszyła do przodu.
Kiedy dotarły do drzwi prowadzących na korytarz, usłyszały cichą rozmowę kilku pielęgniarek.
„Co się dzieje z salą 1207? Dlaczego jest tu tyle osób?”
„No właśnie! To takie nagłe! Widzisz, jak wynoszą cały sprzęt?”
„Ten pokój wygląda teraz zupełnie inaczej. Wcale nie ja
















