Jej wilgotne, różowe usta zostały pochwycone przez jego chłodne, wąskie wargi. Zaborczą, dziką gwałtownością wyssał z jej ust oddech.
Annie zakręciło się w głowie z braku tlenu, zanim Liam w końcu oderwał się od jej delikatnych, czerwonych warg. Wpatrywał się w nią swoimi zapierającymi dech w piersiach kruczoczarnymi oczami i powiedział ochrypłym głosem:
– Już to mówiłem, jesteś moją kobietą! Od
















