Anna poczuła piżmowy zapach ciała Liama i serce jej zamarło. Zmartwiona, że ktoś ich zobaczy, pospiesznie i stanowczo go odepchnęła.
– Puść mnie! Nie obejmuj mnie tak!
Liam zaczął używać większej siły i objął ją mocniej. Przysunął się bliżej i powiedział przez zaciśnięte zęby: – Nie pęka ci serce, że przewróciłaś zupę, którą twój narzeczony osobiście dla ciebie ugotował?
– To, czy mi pęka serce
















