Aurora:
Musiałam przyznać sama przed sobą, że nie mogłam powstrzymać dreszczu, gdy uświadomiłam sobie, że nie tylko Alfa zjawił się wczoraj w mojej sypialni, ale teraz zapraszał mnie na śniadanie.
Jego wzrok nie spotkał się z moim i po jego spojrzeniu widziałam, że nie jest zadowolony. Jednak nie mogłam pojąć, dlaczego mnie wzywa, skoro wyraźnie nie chciał mojego towarzystwa. Przecież mógł posadzi
















