Aurora:
Przez sekundę wpatrywałam się w Alfę, gdy nasze ubrania zsuwano z naszych ciał.
Serce waliło mi jak młotem i musiałam przyznać, że po pierwszym razie nie mogłam powstrzymać nerwowości.
– Spokojnie, Aurora – wyszeptał, zauważając mój strach, gdy wziął moją dłoń w swoją. Fakt, że okazywał mi pewne współczucie, był czymś, za co byłam wdzięczna. – Będzie o wiele mniej bolało, jeśli się rozluźn
















