Olivia,
Nasze jedzenie dotarło i jedliśmy w komfortowej ciszy przez kilka minut. Byłam aż nazbyt świadoma jego wzroku na mnie, obserwującego, jak rozkoszuję się każdym kęsem.
Po kolacji wyszliśmy na chłodne nocne powietrze. Ramię Aleksandra objęło moją talię, gdy czekaliśmy na jego samochód, a jego palce kreśliły leniwe wzory na jedwabiu mojej sukienki.
– Smakowała ci kolacja? – zapytał, a jego od
















