Olivia
– Teraz? Dwoje ludzi delektujących się winem pod gwiazdami. – Odstawił kieliszek i pochylił się do przodu. – A jutro? Kto wie. To część uroku, prawda?
Zamyśliłam się nad jego słowami, wirując winem w kieliszku. – Jesteś tu zupełnie inny niż w biurze.
– Ty też – odparł. – Mniej ostrożna. Bardziej sobą.
– Czy to dobrze?
– Myślę, że tak. – Jego wzrok powędrował po mojej twarzy, zatrzymując się
















