Olivia,
"No... idzie nam... powoli," powiedziałam w końcu. "Poznajemy się."
"Mm-hmm." Nie brzmiała przekonująco. "I jak to idzie?"
"To... skomplikowane."
"Skomplikowane jak?"
Westchnęłam, dobierając ostrożnie słowa. "On nie jest typem na związki. A po Ryanie..."
"Boisz się," dokończyła za mnie.
"Ostrożna," poprawiłam. "Jestem ostrożna."
"W porządku." Ścisnęła moją dłoń. "Tylko pamiętaj, co mówiłam
















