Olivia
Pocałowałem ją w policzek i poszedłem do salonu, gdzie tata rozsiadł się w fotelu z pilotem w ręku. Wyglądał lepiej niż ostatnim razem, kiedy go widziałem, mniej blady i bardziej czujny. Operacja zdziałała cuda, nawet jeśli powrót do zdrowia był powolny.
– Cześć, tato.
Odwrócił się, a na jego twarzy pojawił się uśmiech. – Liv! Co za miła niespodzianka.
– To żadna niespodzianka. Mówiłam mami
















