Olivia
– Buty – powiedział, podchodząc do półki i wybierając parę sandałków na obcasie, idealnie pasujących do sukienki.
Uklęknął przede mną, a ten obraz był tak niespodziewanie intymny, że aż wstrzymałam oddech. Podał mi pierwszy but, a ja położyłam dłoń na jego ramieniu, unosząc stopę. Jego palce owinęły się wokół mojej kostki, a kciuk musnął moją skórę, gdy wsuwał but.
– Te też pasują idealnie
















