Olivia
Powinnam się ruszyć. Powinnam ostrożnie wyswobodzić się z jego uścisku i przesunąć na drugą stronę łóżka. To byłoby rozsądne.
Ale się nie ruszyłam. Nie mogłam. Uczucie jego masywnego penisa, przytulonego do mnie, robiło coś z moim mózgiem, powodując zwarcie wszystkich racjonalnych myśli.
Jego oddech był ciepły na mojej szyi, każdy wydech wywoływał dreszcze na moim kręgosłupie. Przygryzłam w
















