Olivia
– Byłaś tam niesamowita – ciągnął, nieświadomy moich myśli. – Sposób, w jaki poradziłaś sobie z Victorią i mówiłaś o swojej pracy… Mój dziadek był pod wrażeniem.
– Naprawdę?
– On rzadko komplementuje ludzi. Zaufaj mi, nazwanie cię „wspaniałą młodą kobietą” to wielka pochwała z ust Harolda Cartera.
Uśmiechnęłam się wbrew sobie. – Twoja babcia uściskała mnie na pożegnanie.
– Kolejny dobry zna
















