Olivia
Aleksander stał przy oknie, odwrócony do mnie plecami. Przebrał się w prosty szary t-shirt i czarne szorty, które opadały nisko na biodrach. Ten swobodny strój wcale nie umniejszał jego dominującej prezencji.
Odwrócił się na dźwięk otwieranych drzwi, jego wzrok natychmiast spoczął na moich nagich nogach. – Czujesz się lepiej?
– Czułabym się lepiej we własnych ubraniach i we własnym mieszkan
















