Olivia
Dziewiętnaście minut później ujarzmiłam włosy suszarką, nałożyłam minimalny makijaż i wskoczyłam w obcisłe dżinsy i jedwabną szmaragdową bluzkę. Dekolt opadał na tyle nisko, żeby być interesującym, ale nie wkraczał na terytorium niestosownym do biura. Nie żebym próbowała zaimponować komukolwiek w "O'Malley's", ale dobrze było założyć coś innego niż garsonka lub jedna ze starannie dobranych
















