Było południe, zanim dotarliśmy do obszaru Gór Dymnych, który uznaliśmy za odpowiedni. Miasteczko, oddalone o godzinę drogi od autostrady, emanowało "domowym" ciepłem. Wynajmowano tam domki turystom, a ponieważ znajdowało się w samym sercu zbocza góry, przyciągało ich wielu. Mieliśmy szczęście, że udało nam się wynająć domek z dwiema sypialniami na tydzień. Nie wiedzieliśmy, jak długo tu zostaniem
















