Elena
Wpatruję się w ścianę, Lexa strofuje mnie i obwinia za nasze wspólne zakłopotanie.
– Człowieku, co on robi? Dlaczego to tak długo trwa? – warczy Lexa, kiedy słyszę, jak otwierają się drzwi na dole. Prostuję się, nasłuchując otwieranych i zamykanych drzwi, a potem słyszę kogoś na schodach. Mija kilka minut, zanim słyszę, jak otwierają się drzwi do sypialni.
– Kochanie, jestem w domu! – słyszę
















