Alisha wychodzi zaraz po badaniu USG. Idzie kupić mi jakieś ubrania i wraca dwadzieścia minut później.
– Jesteś pewna, że chcesz to zrobić? – pyta, pomagając mi wciągnąć dżinsy i bluzę z kapturem.
Każdy ruch sprawia, że moje ciało boli. Kiwam głową. Nie zostanę w tym mieście i nie pozwolę się zmusić do pozostania pod opieką Alfy Axtona, skoro to on jest przyczyną całego tego bałaganu.
– Jake? – py
















