"W porządku. Tylko się droczę. Ale jeśli chcesz poczuć mój zapach, jestem tuż obok" – uśmiecha się do mnie, ukazując wszystkie swoje perłowo białe zęby, a ja przewracam oczami.
"Skoro już tu jesteś, Leno, możesz skorzystać z więzi. Na pewno nie będę narzekał, jeśli mnie oznaczysz" – droczy się, po czym chichocze. Klepie się po piersi, a ja na niego patrzę, wodząc wzrokiem po tatuażach na jego lewy
















