Mój ojciec warczy i odpowiada mu ciosem. Axton jest jednak szybszy, widzi nadchodzący atak i uderza go ponownie. Jego ręce chwytają koszulę ojca, szarpiąc go ku sobie i uderzając głową. Głośny trzask zderzających się głów sprawia, że bolą mnie zęby, a ojciec pada jak worek kartofli. Cane wybucha śmiechem, co sprawia, że na niego patrzę. Podnosi szklankę i kiwa głową.
– No cóż, chyba twój partner n
















