Ramiona Winony były związane paskiem przy łóżku, co uniemożliwiało jej ruch.
Jej ubranie było podarte, a skóra obnażona. Była w rozsypce.
Gdyby w tej chwili wszedł mężczyzna, z pewnością znowu wpędziłoby ją to w beznadziejną sytuację.
Dlatego, nawet jeśli wiedziała, że to ktoś, kogo nie może urazić, nie miała wyboru i musiała prosić o pomoc.
Zgryzła wargi. Zająknęła się: "Czy mógłby pan wezwać pok
















