Cora agresywnie ruszyła w stronę Winony.
"Plask!"
Derek zwolnił procę w swojej dłoni, a mały, okrągły kamyk uderzył Corę w usta, powodując, że z rany popłynęła krew.
"Ty mały bękarcie! Jak śmiesz mnie atakować!"
Cora wpadła w szał i, nawet nie fatygując się, by otrzeć krew z kącika ust, złapała Dereka za kołnierz.
Wyraz twarzy Winony natychmiast pociemniał i bezlitośnie odepchnęła Corę.
Mogła pozw
















